A więc zaczynamy! :D Blog powołany do życia. Ciekawe ile wytrzyma ten... Nie wiem, o czym będzie. Pewnie o takich zwykłych rzeczach, o moich jakże ciekawych spostrzeżeniach kobiecym okiem w męskim świecie piłki nożnej i takiej tam zwykłej, szarej codzienności. Nie, nie będzie relacji z Fashion Weeka. Fejm -50, ale wolałam to dodać w świecie pełnym szafiarek.
Na pewno będzie miejsce dla FC Barcelony. I Realu Madryt. Tak, mam chłopaka, który im kibicuje... Podobno przeciwieństwa się przyciągają. Potwierdzone info. Jeszcze nie przeżyliśmy wspólnego Gran Derbi, dlatego wciąż ze sobą wytrzymujemy.
On jest z mat-fizu, ja z humana i oboje nie ogarniamy swoich profilów.
Mieszkamy w Toruniu, mamy po 16 lat, więc, podpowiem, pierwsza klasa liceum.
Blog powstał spontanicznie i pewnie w ten sam sposób będziemy dodawać posty. Podobno każdy ma teraz bloga, a jeśli twierdzi, że nie ma, to kłamie. Tak kiedyś było z oglądaniem pornoli, ale czasy się zmieniły.
Wesołych po świętach.
Enjoy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz